6 czerwca w Domu Amicus – spotkanie z autorami najnowszej biografii ks. Jerzego Popiełuszki.

40 lat po śmierci. Ksiądz Jerzy Popiełuszko wciąż odkrywany

Śmierć ks. Jerzego Popiełuszki według protokołu sekcji zwłok musiała nastąpić dwie godziny po porwaniu – piszą autorzy nowego, poszerzonego wydanie biografii Błogosławionego Ewa K. Czaczkowska i Tomasz Wiścicki.

Autorzy książki – wydanej w roku 40. rocznicy porwania i męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki – przytaczają nieznane wcześniej relacje świadków Błogosławionego, odnalezione jego kazania i wywiady dla mediów krajowych (podziemnych) i zagranicznych. W biografii dopisali nowe rozdziały dotyczące rozwoju kultu bł. ks. Popiełuszki, opisali kolejne łaski i cuda za jego wstawiennictwem.

– Te informacje nie zmieniają obrazu ks. Popiełuszki, ale bez wątpienia go uzupełniają i uwypuklają rys jego duchowości i duszpasterskiego zaangażowania, a także ukazują jego nieustanne działanie po śmierci – mówi dr Ewa K. Czaczkowska, autorka wielu książek, wykładowca UKSW.

Ważną nowością jest przytoczona w książce opinia lekarza dr. Tadeusza Jóźwika, który wraz z kilkunastoosobowym zespołem wykonywał sekcję zwłok ks. Jerzego w 1984 r. w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Na podstawie protokołu przygotowanego przez zespół, a byli w nim także przedstawiciele Episkopatu Polski z prof. Edmundem Chróścielewskim i mecenasem Janem Olszewskim, późniejszym premierem w III RP, śmierć księdza Jerzego musiała nastąpić około dwie godziny po porwaniu. Wskazują na to m.in. treść żołądkowa, zgadzająca się z tym, co zjadł na ostatnią kolację, oraz układ plam opadowych na ciele księdza. Plamy powstają w określonym czasie po śmierci, a ich układ pokazuje w jakiej pozycji było ciało w momencie śmierci. Tego nie da się sfałszować; plamy opadowe są dowodem niepodważalnym.

– Plamy opadowe na ciele ks. Jerzego wskazują, że w chwili śmierci jego ciało było ułożone w pozycji pionowej, lekko odchylone, czyli w takiej pozycji, w jakiej było w wodzie po wrzuceniu do Wisły przez morderców – podkreśla Tomasz Wiścicki. – Gdyby ks. Jerzy był zamordowany gdziekolwiek na lądzie, w Kazuniu czy w jakimkolwiek innym miejscu, musiałby choć przez pewien czas spoczywać w poziomie, a plamy opadowe musiałby powstać znacznie później niż w ciągu pierwszych dwóch godzin po porwaniu.

W części dotyczącej łask i cudów za sprawą ks. Popiełuszki autorzy opisują m.in. uzdrowienie w 2023 r. z przewlekłej zatorowości płuc Marii Zappia z Sydney.

– Pani Marii dawano najwyżej trzy miesiące życia. W kwietniu ubiegłego roku przyjechała do grobu ks. Jerzego, do którego modliła się radą pochodzącego z Ugandy kleryka seminarium w Sydney. W tym roku, w styczniu Maria Zappia przyleciała do Polski, by podziękować ks. Jerzemu za uzdrowienie.

O tych i wielu innych kwestiach Autorzy biografii Ewa K. Czaczkowska i Tomasz Wiścicki będą mówić podczas spotkania z czytelnikami w rocznicę beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki 6 czerwca, o godz. 19.00. Spotkanie, które poprowadzi Paweł Kęska, odbędzie się w Domu Pielgrzyma Amicus przy kościele św. Stanisława Kostki, ul. Hozjusza 2, w Warszawie.